|
||
|
||
|
Jak wykorzystać zezłomowane szyny kolejowe? Okazuje się, że takie "odpady" można przeznaczyć na produkcję stalowych kul stosowanych w maszynach. Technologię, która umożliwi recykling szyn opracowują naukowcy z Politechniki Lubelskiej – informuje PAP.
Fot: flickr.com / slambo_42 / CC |
- Nowe technologie produkcji będą cechować się mniejszą energochłonnością i materiałochłonnością niż metody stosowane dotychczas - powiedział kierujący projektem prof. Zbigniew Pater z Politechniki Lubelskiej.
Głównym celem działań zespołu jest opracowanie technologii walcowania kul o średnicy 60 mm, do których produkowania używane byłyby główki złomowanych szyn kolejowych (górna część szyny – dop. red.). Maszyna, nad którą pracują naukowcy z Politechniki Lubelskiej, będzie specjalną walcarką umożliwiającą wytwarzanie sześciu kul jednocześnie. Kule takie są wykorzystywane przy produkcji różnego rodzaju maszyn, np. mielących czy rozdrabniających.
Jak dodaje prof. Pater, w chwili obecnej zezłomowane szyny są już przetwarzane na stalowe kule. Jednak wytwarza się je z użyciem zaawansowanych metod kucia, a same kule produkowane są o minimalnej średnicy - do 80 mm. Aby osiągnąć jeszcze mniejsze rozmiary, do produkcji wykorzystuje się pręty zbrojeniowe albo metody odlewnicze. Zanim rozpocznie się wytwarznie kul, w pierwszej kolejności główki szyn należy oddzielić od innych części. Jak tłumaczy prof. Pater, obecnie szyny dzielone są za pomocą palników, do których trzeba dostarczać paliwo i które produkują spaliny. Tymczasem naukowcy zamierzają opracować również urządzenie do mechanicznego cięcia i dzielenia szyn. Nowe rozwiązanie ma zużywać mniej energii niż dotychczasowe techniki palnikowe.
Nowatorskie technologie – walcarkę i agregat - opracują naukowcy z Politechniki Lubelskiej, a badania przemysłowe oraz prace związane z budową maszyn prototypowych zostaną wykonane w zakładach u partnerów projektu. Prof. Pater powiedział, że obecnie co miesiąc w Polsce powstaje od 4 tys. do 6 tys. ton złomu z szyn, a w najbliższych latach – kiedy nastąpi zapowiadana gruntowna modernizacja kolei - może być go jeszcze więcej. Jest to - jego zdaniem - materiał znacznie tańszy niż obecnie pozyskiwany z huty do produkcji kul.
- Szacowany okres zwrotu nakładów na realizację całego projektu, w wariancie uwzględniającym produkcję kul oraz sprzedaż walcarek i agregatów wynosi zaledwie 2,3 roku - powiedział prof. Pater.
Całkowity koszt wspólnego projektu to 4,8 mln zł, z czego 2 mln zł pochodzić będzie od firm, a 2,8 mln zł to dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
(PAP – Nauka w Polsce, ren/ agt/ woj/)