|
||
|
||
|
Jeśli planujesz zakup waterjeta i czekasz na możliwość finansowania tej inwestycji ze środków Unii Europejskiej, możesz się bardzo rozczarować. Przedsiębiorcom, w tej perspektywie programów unijnych będzie niezwykle ciężko sięgnąć po euro na tego typu zakupy. Ponadto projekty unijne nie wystartowały jeszcze we wszystkich regionach Polski. Czy warto czekać kilkanaście miesięcy na dofinansowanie, gdy Twoja konkurencja „nie śpi”?
Jeśli więc chcesz finansować swoją inwestycję z funduszy unijnych będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość i, w najlepszym wypadku poczekać na pieniądze z Unii Europejskiej nawet kilkanaście miesięcy. Czy jesteś pewien, że Twoja konkurencja również tak zrobi? Czy zakupi maszynę do cięcia wodą z własnych środków i zacznie na niej już zarabiać, gdy Ty nadal będziesz czekał na decyzję w sprawie Twojego projektu, lub w najlepszym wypadku na przyznanie dofinansowania?
Zakup nowego urządzenia do firmy zawsze jest poważnym wyzwaniem. Trzeba dokładnie przeanalizować inwestycję i policzyć wydane środki finansowe i planowany zysk. Przedsiębiorcy liczą również w takiej sytuacji na wsparcie Unii Europejskiej. Jednak obecna perspektywa finansowania z UE jest bardzo trudna i zakup waterjeta ze środków unijnych może się nie opłacać lub nie dojść do skutku.
Trzeba to powiedzieć wprost. Skończyły się już czasy, kiedy praktycznie każdy przedsiębiorca, który napisał prawidłowo projekt, otrzymywał dotację ze środków Unii Europejskiej. Teraz będzie o takie dofinansowanie znacznie trudniej, ponieważ UE zaostrza kryteria pomocy dla polskich przedsiębiorców.
Warto więc się zastanowić, czy podjąć trud przygotowania wniosku o wsparcie naszej inwestycji ze środków Unii Europejskiej – co może być zadaniem trudnym, żmudnym, kosztownym i długotrwałym, czy zamiast czekać (nawet 120 dni od złożenia wniosku do wypłaty środków) lepiej sięgnąć po kredyt bankowy na zakup waterjeta lub sfinansować inwestycję z własnych środków?
Czy stać Ciebie na kosztowne zlecenie przygotowania wniosków do UE i długie oczekiwanie na przyznanie środków finansowych nawet przez 4 miesiące? Pomyśl, ile przez ten czas maszyna do cięcia wodą zarobiłby dla Twojej firmy pieniędzy? Może się okazać, że bardziej opłacalnym jest szybki zakup waterjeta i rozpoczęcie prac na tej maszynie, niż oczekiwanie na przyznanie środków z Unii Europejskiej. Przez ten czas możesz zarobić równowartośc dotacji, a nawet kwoty, którą wydałeś na zakup maszyny do cięcia wodą.
Trzeba też zdawać sobie sprawę, że Unia Europejska będzie finansowała głównie tylko te projekty, które są związane z innowacjami i badaniami w przedsiębiorstwie. Oznacza to, że nie każdy właściciel firmy, który postanowi zakupić maszynę do cięcia wodą, aby zwiększyć swoje zyski, otrzyma na zakup urządzenia dotację z UE. Największe szanse na dotacje bezzwrotne mają teraz głównie ambitne i mocno innowacyjne przedsiębiorstwa. Małym projektom, przygotowywanym przez firmy reprezntujące tradycyjne gałęzie gospodarki, będzie trudniej uzyskać finansowanie, niż w latach poprzednich.
Wynika to z faktu, że teraz dotacje unijne będą przeznaczane głównie na działalność innowacyjną, zwiększenie potencjału prowadzonych prac B+R, współpracę z uczelniami wyższymi. Większość mikro i małych firm nie ma tego typu działań w swoich planach rozwojowych. Dodatkowo, poza regionem Polski Wschodniej, procent dofinansowania jest dużo niższy niż w ubiegłej perspektywie finansowej, co oznacza konieczność zapewnienia większego wkładu własnego na realizację inwestycji.
Przede wszystkim sam proces przygotowania wniosków jest żmudny i długotrwały. W naborach dotacyjnych dokumentacja aplikacyjna jest bardziej rozbudowana niż w latach ubiegłych – przygotowanie dobrego wniosku o dofinansowanie wymaga najczęściej kilku tygodni wspólnej pracy: konsultantów i przedsiębiorców. To zaś wydłuża czas zakupu maszyny, przestój w pracy a także dodatkowe koszty. I najważniejsze, żadna firma przygotowująca wnioski o dotacje nie da nam 100 procentowej pewności skuteczności aplikowania o środki unijne. Dalsze problemy to również żmudne rozliczanie przyznanej dotacji.
Nie zaskakują więc wyniki badań opublikowanych przez Dotacjomat, prowadzonych wśród MŚP na temat funduszy UE w latach 2007-2013. Wynika z nich, że blisko 85% przedsiębiorców uważa, iż pozyskiwanie środków unijnych jest trudne. Potencjalnych wnioskodawców odstrasza ogrom dokumentacji, z którą muszą się zapoznać, aplikując o wnioski.
Ponadto należy wziąć również pod uwagę fakt, że po szczupłe środki finansowe z Unii Europejskiej będzie nadal spora konkurencja. Oznacza to, że nie każdy złożony wniosek otrzyma akceptacją i dotację. Konkurencyjny projekt może się po prostu okazać lepszy.
W konkursach, które dotąd ogłoszono cała procedura od opublikowania dokumentacji do decyzji o przyznaniu pieniędzy trwała od 90 do 120 dni. Podobnie będzie to wyglądać w przypadku kolejnych konkursów. Jeśli otrzymamy dotację, pieniądze będą nam przelewane transzami, które wynikają z projektowego harmonogramu. W tym celu będziemy musieli utworzyć specjalne dedykowane tym wpływom konto firmowe. Warunkiem wpływu kolejnych transz, będzie bieżące dokumentowanie tego, jak wydaliśmy poprzednie. Jeśli udało nam się coś "przyoszczędzić", to kwota dotacji zostanie zredukowana o wysokość oszczędności.
Jednakw wielu regionach Polski fundusze unijne jeszcze nie są dostępne. To oznacza, że jeśli w końcu ruszy nabór wniosków, na ewentualne finansowanie trzeba będzie poczekać nawet ponad rok.
Bardzo ważna rzecz: bezzwrotność dotacji nie jest bezwarunkowa. Poza tym, że konieczne jest rozliczenie wydatków, trzeba także być gotowym na kontrolę w firmie oraz zapewnić trwałość projektu (bądź jego efektów) na co najmniej 3 lata od wdrożenia. Jeśli nie uda się tego zrobić, przynajmniej część pieniędzy trzeba będzie zwrócić.
(Tech-Jet)