Dołącz się  |  
Karta 4metal  |  
O Nas  |  Strona Główna  |  Aktualności  |  Wydarzenia  |  Media  |  Galerie Zdjęć  |  Dołącz się  
SZUKAJ
zaawansowane
Partner nigdy nie zostawia
(15. czerwiec 2012)

Z firmą Max Schoen ostatni raz rozmawialiśmy w 2005 roku. Wtedy w ich planach było wiele ważnych podpunktów do zrealizowania. Czy wszystkie z nich udało się osiągnąć i jak dzisiaj prezentuje się sytuacja na rynku maszyn? O tym w rozmowie z Waldemarem Dołgopołem – prezesem firmy MAX SCHÖN. Rozmawiał Bartłomiej Baśko.

Photo 1
Fot: 4metal.pl

4metal: Ostatni raz rozmawialiśmy w 2005 roku. Co od tamtej pory zmieniło się w firmie?

Waldemar Dołgopoł:
Od tamtej pory firma mocno się rozwinęła. Wzmocnił się dział maszynowy, a także dział personalny, przybyło nam handlowców. Same plusy.

4metal: Wtedy myśleliście o wejściu w handel stalą, udało się?

Waldem
ar Dołgopoł: Rzeczywiście mieliśmy taki plan. Dostaliśmy jednak sygnał od strony właściciela żeby podejść do tematu ostrożnie i dobrze, że tak się stało. Gdybyśmy weszli, zaraz zacząłby się kryzys. Dzisiaj lizalibyśmy rany, a tak żyjemy spokojnie.

4
metal: Czy mimo tego planujecie wejść w inne branże?

Waldem
ar Dołgopoł: Rozważamy kwestie wzmocnienia firmy, ale nie w kwestii poszerzania działalności na inne sektory. Bardziej myślimy o rozwoju wewnętrznym firmy. Chcemy być bardziej dynamiczni.

4metal: W jakiś sposób chcecie tego dokonać?

Waldem
ar Dołgopoł: Chcemy wytypować grupę firm, która będzie w strefie naszych zainteresowań. Będą prowadzone rozmowy na temat przejęcia tych firm. Są też plany wejścia do kolejnej branży, ale jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić. Obecnie jest to luźny pomysłu.

4metal: Co nowego znalazło się w ostatnim czasie w waszej ofercie?

Waldem
ar Dołgopoł: Wypalarki plazmowe z głowicą pięcioosiową oraz nowa wersja maszyny wiercącej TRD. Z nowościami bywa tak, że pewne rzeczy też trzeba zaprezentować na rynku. Nie możemy co pół roku dokładać czegoś nowego, bo handlowcy nie nadążą się edukować. Za tym idą konsekwencje typu serwis, szkolenia, części zamienne. To nie są rzeczy takie proste i łatwe do sfinalizowania. Nie będziemy gonić wiecznie uciekającego króliczka.

4metal: Jak oceniacie sytuację na rynku?

Waldem
ar Dołgopoł: Od strony budżetowej wygląda to naprawdę nieźle, chociaż bywa różnie. Mamy grupę klientów, którzy nie narzekają na brak pracy, ale mamy również klientów, którzy pracują od zlecenia do zlecenia.

4metal: Czy Pana zdaniem możemy w ogóle mówić o kryzysie?

Waldem
ar Dołgopoł: Mamy kryzys, ale w tym sensie, że brakuje łatwości w finansowaniu projektów. To nie jest konsekwencja naszej działalności lub klientów. Jest to dyktowane przez warunki makropolityczne. Nie mamy swojego systemu bankowego, dlatego nie mamy czym się finansować. Kilka miesięcy temu była u nas delegacja potężna z Chin, teraz otwiera się Bank of China, a co za tym idzie niedługo przyjdą Chińczycy. Po to się otwiera ich bank, żeby mieli się czym finansować u nas. My niestety takiego szczęścia nie mamy.

4metal: Nie boi się trochę Pan wschodniego inwestora?

Waldem
ar Dołgopoł: Teraz jest to koci lament nad rozlanym mlekiem. Skoro cały świat nauczył Chińczyków produkować, wywiózł do nich technologie i maszyny, to w tej chwili co możemy zrobić? Obecnie nie da się bez nich funkcjonować, bo tylko oni są w stanie pewne rzeczy robić. Jest takie powiedzenie - chwycił Turczyn Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma – to jest mniej więcej takie opisowe porównanie światowych relacji z Chinami. Możemy się dąsać, ale sytuacja jest taka, że na amen nikt nie jest w stanie się obrazić, bo pewnych rzeczy po prostu nie będziemy mieli. Europa czy nawet większość świata nie jest już na tym poziomie cenowym albo nie jest w stanie produkować. Co tu się oszukiwać, oni nie odpuszczą.

4metal: Bo mają za dużo do stracenia.

Waldem
ar Dołgopoł: Oczywiście. Mają potencjał, więc produkują. Niestety to jeden z nielicznych krajów gdzie rozwój, budżet i gospodarka są oparte na produkcji.

4metal: A Wy działacie tylko na rynku polskim, czy wychodzicie za granicę?

Waldem
ar Dołgopoł: Mamy trochę sprzedaży w Rosji i na Ukrainie, ale to nie jest znaczący udział.

Photo 2

4metal: Nie przywiązujecie wagi do rynków zagranicznych?

Waldem
ar Dołgopoł: Bardziej skupiamy się na własnym podwórku. Działalność w obcych krajach to spore ryzyko.

4metal: Czy w swojej ofercie posiadacie produkty polskich producentów?

Waldem
ar Dołgopoł: W obrębie maszyn raczej nie, ale w dziale narzędzi jak najbardziej. Tu generalnie nie unikamy polskich producentów, bo skoro są dobrzy, to czemu nie. Z kolei brak polskich produktów w naszej ofercie maszynowej wynika z tego, że polskich producentów po prostu za dużo nie ma.

4metal: A jak ocenia Pan polskiego klienta?

Waldem
ar Dołgopoł: Polski klient jest bardzo dobry w stosunkach handlowych. My jako nacja mamy sporo kompleksów dotyczących nas samych i za dużo sobie zarzucamy, a przecież wcale tak źle z nami nie jest. Trzeba zrozumieć, że jako kraj nie zawsze mieliśmy swobodę. Dystans jaki dzieli nas od tych z przodu wcale nie wynika z tego, że mamy jakiś gen ekstra-głupoty, z którym się rodzimy, tylko po prostu później zaczęliśmy. A przecież ten, kto później zaczyna musi na ciężej walczyć. Od strony kreatywnej i tempa w jakim to nadrabiamy, nie jest wcale tak źle. Gdybyśmy mieli jeszcze odpowiednie środki byłoby to jeszcze szybciej.

4metal: Czym charakteryzują się polscy klienci?

Waldem
ar Dołgopoł: Polski klient to klient świadomy. To osoba otwarta na świat, która wie, czego chce. Polski klient wcale nie twierdzi, że to co jest najtańsze jest najlepsze, bo ma tak zwaną świadomość i to jest bardzo dobre. Wszyscy znamy swoją pozycję i swoją wartość. Mamy świadomość, że biednego nie stać na kupowanie byle czego. Kupuje raz i dobrze. Szczególnie dobrze widać to w skali mikro, gdzie jest najwięcej zdrowego myślenia.

4metal: Mimo tego zdania są podzielone i wiele firm uważa, że polski klient patrzy tylko na pieniądze.

Waldem
ar Dołgopoł: Generalnie to pieniądze musimy sobie pazurami z życia wydzierać i ja wcale się nie dziwię, że klient patrzy na ceny. Gdyby ktoś przychodził do sklepu, rzucał walizkami pieniędzy i nie analizowałby tego co robi, to by znaczyło, że działa bezmyślnie. Nie byłoby wtedy selekcji, myślenia w kategoriach przydatności, opłacalności i produktywności. Ktoś, kto decyduje się zakupić maszynę będzie to robił nawet miesiąc czasu. Będzie się zastanawiał, zadawał miliony pytań, nieraz dziwnych i banalnych. Przecież nikt z nas idąc, do sklepu nie kupuje butów, tylko dlatego bo są ładne. Przymierzamy, sprawdzamy jak się chodzi i dopiero wtedy wybieramy, to czemu się dziwić w branży maszynowej? Niektórzy budują nowe fabryki, nowe hale i to są inwestycje ich życia. Trud całego życia zainwestować w nowy projekt i nie troszczyć się o to? To trzeba być durniem, ale my na szczęście tacy nie jesteśmy.

4metal: A nie jesteśmy po prostu skąpi?

Waldem
ar Dołgopoł: Zdecydowanie nie. To jest konsekwencja tego, że nam nic łatwo nie przychodzi i dlatego nie chcemy tak łatwo wydawać. Ja się wcale temu nie dziwię, sam jestem klientem, mam swoich dostawców i to nie jest tak, że ktoś mi coś zaoferuje, przyśle ceny, a ja już jestem zachwycony. Ja jadę na miejsce, oglądam fabrykę, oglądam maszyny przy pracy, bo chcę mieć pewność, że jak komuś będę coś oferował, to będzie produkt najlepszy. My jak mamy parę złotych to też się zastanawiamy. To są normalne rozterki człowieka, a jeżeli poziom inwestycyjny jest relatywnie wysoki, to ja tu się w ogóle nie dziwię.

Photo 3
Fot: 4metal.pl

4metal: Co dla Was jest największym problemem?

Waldemar Dołgopoł: Dla nas problemem jest deficyt czegoś, co się kiedyś nazywało uczciwością i rzetelnością, mówię tu ogólnie o ludziach i o trudnościach, żeby znaleźć uczciwych ludzi do pracy. Paradoksalnie mówimy o rzeczach, które są elementarne, a jednak gdzieś je gubimy.

4metal: Z czego to wynika?

Waldem
ar Dołgopoł: Uważam, że gdzieś zagubiliśmy wartości. Do niedawna opieraliśmy się na rodzinie, na wartościach, a teraz coraz częściej dajemy się omamić hasełku, że kasa jest najważniejsza. I takie niestety jest dzisiejsze spostrzeganie świata. Nie jest ważny sposób zarobku, aplauz społeczny uzyskuje ten, który ma kasę.

4metal: Nie przekłada się to zachowanie w stosunku do klienta?

Waldem
ar Dołgopoł: W tym wszystkim prawda jest taka: my nie sprzedajemy maszyn czy narzędzi, tylko sprzedajemy siebie. Klient kupuje nas, to co w nas widzi, co go do nas przekonało, bo dzisiaj nie ma monopolistów. Jest potężne otoczenie konkurencyjne i alternatywy są.

4metal: Jak wy się od tej konkurencji odróżniacie?

Waldem
ar Dołgopoł: Podejmując współpracę z nami klient dostaje to, co my uważamy, że powinien dostać. Dostaje nasze myślenie o nim. On nie kupuje u nas maszyny, tylko bezpieczeństwo produkcji. Uzyskuje naszą świadomość, że z maszyną wszystko się może zdarzyć. Na pewno nie będzie takiej sytuacji, że w razie awarii schowamy głowę w piasek. My chcemy być partnerem, a partner nie zostawia. Cały biznes opiera się na relacjach z ludźmi, a człowieka nie można zawieść.

4metal: Klienci nie zawodzą?

Waldem
ar Dołgopoł: Nie. Przeszliśmy przez te dołki koniunkturalne, ale każdy rok kończymy z zyskiem, a to jest wartość, którą wypracowujemy razem z klientami.

4metal: Czego możemy życzyć na przyszłość?

Waldem
ar Dołgopoł: Bożej opieki nad nami.

4metal: Jaka jest Pana opinia o naszej działalności?

Waldem
ar Dołgopoł: Mi się podoba, jest profesjonalnie i aktywnie. Widać, że nie jest to pomysł na zasadzie zebrać grupkę ludzi i w sposób pasywny będzie się na tej grupie ludzi wegetować. Dla mnie jest to robione z głową, są pomysły, są próby, bo przecież trzeba coś robić, żeby żyć.

4
metal: Dziękuję za rozmowę.


Szczegóły firmyDołącz się
Dane adresowe:

SANISTAL SP. Z O.O.



Gryfińska 44
70-772

Szczecin


woj.

zachodniopomorskie


Polska
tel.: +48 91 425 06 00
tel.: +48 91 425 06 02
fax: +48 91 425 06 01
e-mail: narzedzia@max-schoen.pl
www.sanistal.pl
Opis firmy:

Firma handlowa działająca w Polsce od 1993 r., członek grupy SANISTAL AS. W ofercie pełen zakres narzędzi i materiałów eksploatacyjnych dla przemysłu.

Firma w kategoriach:

Maszyny - handel i produkcja


  

Maszyny nowe


    Spawalnicze urządzenia
    Inne

Handel


  

Części zamienne do maszyn


  

Materiały spawalnicze


  

Narzędzia


  

Narzędzia pomiarowe


  

Narzędzia skrawające



Handel wyrobami hutniczymi


  

Stal jakościowa


  

Stal nierdzewna


  

Wyroby stalowe



Artykuły o firmie 
 
Partner nigdy nie zostawia
(15. czerwiec 2012)
Z firmą Max Schoen ostatni raz rozmawialiśmy w 2005 roku. Wtedy w
ich planach było wiele ważnych podpunktów do zrealizowania. Czy
wszystkie z nich udało się osiągnąć i jak dzisiaj prezentuje się sytuacja
na rynku maszyn? O tym w rozmowie z Waldemarem...
Ludziom trzeba dawać szansę
(17. czerwiec 2005)
MAX SCHÖN: Zachodnioeuropejski rynek narzędziowy zna ich od
1920r. Polski od 1993. Planują wejść na nowy rynek i zaistnieć w
nowej gałęzi przemysłu. O polskim oddziale niemieckiej firmy i jej
planach rozwoju rozmawiamy z panem Waldemarem...
< powrót
Baza firm jest własnością firmy 4metal sp. z o.o.. Kopiowanie bez zgody zabronione.
0.50689 sek   www.4metal.com   www.4metal.pl   www.4metal.cz   www.4metal.de   www.4metal.at   www.4metal.ch   www.4metal.ru